Absurdum
Zielone konie hasają
w świetle księżyca po wodzie.
Kot fajkę zapalił i duma
o egzystencji powodzie.
Mrówka dopadła sarenkę,
już cała wodą polana.
Grzyby tańczą dziś w lesie
i cała się cieszy polana.
Kuba zaś syn stolarza,
co mieszkał w mieście Piła.
Spotkał raz żabę w stawie,
która rum ciągle piła.
autor
SETH888
Dodano: 2023-05-25 07:55:56
Ten wiersz przeczytano 985 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Bardzo ciekawa konstrukcja. Podoba mi się.
Bardzo zabawnie i z polotem!
Serdecznie pozdrawiam
Czasem trzeba dać się ponieść absurdowi;)
Od czasu do czasu lubię poprzebywać w przestrzeni
absurdu,
mnie to bawi i odstresowuje,
pozdrawiam serdecznie:)
To ta żaba musiała być mocno wstawiona, skoro tak
ciągle piła ten rum :) Pozdrawiam Serdecznie +++
Bardzo fajne na duzy plus.
Bardzo fajnie napisane, z wyobraźnią,
a wierszach wszystko jest możliwe, a wyobraźnia jest w
nich jak najbardziej wskazana, tak jak i w innych
dziedzinach sztuki, msz, np. w malarstwie.
Pozdrawiam serdecznie :)
fajne absurdki.
Hahahahaha - fantazja popłynęła w świat powiewem
wiatru. Ślę moc serdeczności:)