Adam i Ewa
Adam po raju rozglądał się bezradnie
spojrzał najpierw raz na prawo raz na
lewo
całkiem tu spokojnie i tak nawet ładnie
myślał przysłuchując się aniołów śpiewom
wtem dziewczyna mu wpadła w silne
ramiona
cześć Adam mogę być twoja jestem Ewa
skąd tutaj taka piękna i obnażona ?
---------------------------------
ja... spadłam z tego zakazanego drzewa
Komentarze (21)
Prosto z niebios piękne szczęście uśmiechnęło się ...
Miłego dnia Macieju:)
Dzięki za ciepłe słowa.
Świetny wiersz.Bardzo mi się podoba ta Ewa co spadła z
drzewa.Pozdrawiam.
Wyszło na to, że kobiety mogą zgubić :)
sie Adas ucieszyl:)
no tak ale to była inna Ewa ;)
tak bez jablka? bezposrednio...
jako Ewka powiem, ze wolalabym najpierw troche pokusic
:)