Agata, Agata!
Skoro większość postanowień dawno
zmarło śmiercią chyba naturalną,
to nie zwlekaj do Nowego Roku,
a postanów coś od tego wtorku!
Bo kto czeka na - nie wiadomo co,
to najprędzej się przyczepi zło,
pomyśl czego chcesz naprawdę w świecie
i wytrzymaj, to jest ważne przecież!
Kto się stara być ideom wierny,
może czasem czuć się jak galernik.
Ciężko wyrzec się swawoli – pewnie!
Przecież po zwycięstwo w sumie
biegniesz!
A jak większość postanowień znowu
umrze, naturalnie to jest dowód,
by nie czekać do Nowego Roku,
a już dziś pokonać wszelki opór!
Komentarze (31)
wesolutko u Ciebie:)
pozdrawiam:)
dlaczego nie, trzeba brać się z życiem za bary i nie
zwlekać:)
Rada dobra ;)
Z tymi postanowieniami... przypomniał mi się rysunek
satyryczny - Syzyf pcha głąz...(jak to Syzyf).
Podpis: "W tym roku dokulam!"
:)
Łatwo powiedzieć, zgadzam się z Zosiak
Pozdrawiam marcepani:-)
Myślę, że wielu mogłoby posłuchać tej rady.
powiem tak
postanowienia często zmieniamy
lub ich brak...
+ Pozdrawiam :)
To zależy jak daleko jest do Nowego
Roku. Jeśli 10 m-cy, to trzeba zacząć od zaraz:))
Pozdrawiam
hmm ! dobrze jest radzić...
milutkiego wieczoru:)
dobra rada
:)
:)) Jak to łatwo powiedzieć.
No, bo jak teraz pokonasz opór
zrealizujesz postanowienie
do Nowego Roku:))))
Uśmiechniętego wieczoru, marcepanko:)
bardzo dobra rada, ale jak to z radami bywa, sama
aresztą wiesz...
Jestem za Andreas :) zacząć coś od już od zaraz nie
jest takie proste
Miłego wieczoru
nieraz te postanowienia diabli biorą
pozdrawiam:)