Agroturystyka
Noc się w kołdrę otuliła.
Gwiazdeczkowe wzory
odmierzają tętno w żyłach
i szarzą koloryt
księżyc niczym brudna przędza
podglądając z góry
uparcie przepędza
poszarpane nibychmury
przestrzeń ciasno rozświerszczona
wypycha firankę
a brzemienny gruszy konar
stuka kołysankę
sen się wśliznął na poduchę
po spoconej skórze
komar wibrującym ruchem
przywołuje burzę
Komentarze (42)
Fajne, ale zdecyduj się, czy wiersz ma interpunkcję,
czy też nie.
Zimny opar znad mokradeł
Snuje się przy ziemi;
W kościach czujesz pasma blade
Dzięki dziwnej chemii.
Ładnie. W 7. wersie lepiej odwrócić szyk, zacząć od
"przepędza".
A wszyscy myślą, że życie na wsi ma same zalety...
Pozdrawiam Cię Anno :)
Wakacje na wsi- o to jest to.
A gruszki pachną tak bardzo.
Piękny wiersz, z przyjemnością czytałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
"z determinacją przepędza"
Napisałabym
mimo trudu wciąż przepędza
Ale to nie mój wiersz, a szkoda ;)
Bardzo ładnie,
ale na tym wersie się potknęłam
"z determinacją przepędza"
Pięknie, ciepło, a komar niech idzie spać, pozdrawiam
ciepło.
Bardo się podoba ...
Bardzo ładnie. Pozdrawiam:)
Czytałam z zachwytem. Wiersz wprowadza w nastrój
wyciszenia przed snem. Udanego dnia z uśmiechem:)
Fajnie. Tylko ten komar :)