Po przymrozkach
Mnie się marzyło leżeć pod gruszą.
Żadne problemy wtedy nie ruszą.
W błogości czuje się spokój wszędzie;
gdyby nie myśli: czy owoc będzie?
autor
Rozalia3
Dodano: 2024-05-01 10:58:12
Ten wiersz przeczytano 373 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Dziękuję serdecznie Tesso za miłe odwiedziny i
słowa...:) Pozdrawiam cieplutko, wiosennie i życzę
miłej, słonecznej niedzieli:)
Rozalio, jak co roku, cos tam będzie, fajne wersy,
pozdrawiam lampionami kasztanów, wszak one jeszcze tu
i tam kwitną :)
Dziękuję pięknie Isana i PanMiś za odwiedziny i
słowa:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej, pogodnej
soboty:)
Filozoficzny wiersz. ;) A owoc będzie, czy nie będzie
- oto jest pytanie. Pozdrawiam.
Ach te przymrozki,
z nimi zawsze obawy i troski.
Narobiły trochę szkód roślinom.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję pięknie wszystkim gościom za odwiedziny i
ciekawe słowa w komentarzach:)
Miłego, udanego dnia trzeciomajowego Wam życzę i
pozdrawiam serdecznie:)
będzie i dojrzeje ladnie
a wtedy na nos ci spadnie ;-)
Fajne na aktualny temat.
Pozdrawiam:)
Jak zapragne polezec pod grusza (na dowolnie wybranym
boku) musze wybrac sie do sasiedniej prowincji,
British Columbia. U mnie za zimno na takie drzewa.
Krotko i celnie o klopocie sadownikow.
Lacze serdeczne pozdrowienia, Rozalio. :)
Bardzo celna puenta!
Przymrozki mogą dać się we znaki...
ale może grusza sobie poradzi?
Ta niepewność burzy sielski charakter wiersza. Samo
życie...
Serdecznie Cię pozdrawiam
Grusza chyba co 2 lata do boju rusza.
Corocznie się nie zmusza.
Głos mój!
8
Oj, to prawda. Przymroziło nieźle.
Pozdrawiam, Rozalio :)
Prawda. W niektórych miejscach dość ostro przycięło i
kto wie czy plony nam nie wzięło.
niestety, niejednemu sadownikowi ta myśl nie nie daje
spokojnie spać.
Pozdrawiam.