ai...ai
Był tu już ale nastrój mnie skłonił żeby go umieścić ponownie :)
On przecież nic nie robi
stoi tylko sprężony
nie mówi ani słowa
a wzrok taki zamglony
i kręci mi się głowa
a oddech przyspieszony
i myśli skołatane
a ręce takie drżące
i zmysły oszalałe
a usta aż parzące
i puls rozsadza skronie
a w głębi wilgotnieję
i w gardle jakby sucho
i nogi nieposłuszne
odgania jedna drugą
On przecież nic nie robi
co z tobą moje ciało
spójrz - tylko prężnie stoi
a tobie co się stało
Komentarze (53)
@milyenko - cieszę się :)
Dziękuję pięknie :*)
Pamiętam i nadal się podoba!
Pozdrawiam Ewo :)
@Zbychacz - - jak się bardzo chce to można zmieniać te
stany :) :)
Dziękuję :*)
@Donna - - dokładnie tak :) :)
Dziękuję :*)
@Dariusz W - - cieszę się i dziękuję :*)
ha ha, jest czas stania i czas leżenia, nie każda to
docenia(Y)
Witaj. Tez mi sie zdarza zapasc na takie ai...ai, tak
nie wiele potrzeba wystarczy, ze ten ktos jest i juz
sama jego obecnosc robi z naszym cialem i dusza to co
tak wprawnie i celnie zapisalas w wersach. Moc
serdecznosci Ewo:)
Super. Działa na wyobraźnię. Pozdrawiam