Aktor
(dedykowany sobie)
Dzisiaj rano spektakl miałem:
znowu kogoś udawałem.
Byłem królem lub idiotą -
ale teraz nie dbam o to.
Idę sobie w blasku słońca,
asfalt topi się z gorąca,
ludzie różni mnie mijają –
rozmaite role grają.
A ja wcale grać nie muszę,
bo mam spraną w roli duszę,
więc mi zwisa świat namolny,
bom ja aktor -
człowiek wolny!
na Międzynarodowy Dzień Teatru (27 marca)
autor
pulsar
Dodano: 2013-03-24 15:55:28
Ten wiersz przeczytano 7632 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Sprana dusza - świetny motyw. I całość jak
najbardziej, choć wielu twierdzi, że aktorstwo i
teatr to atrybuty zgrane (ograne) w poezji. Tym
bardziej więc na plus.
Jak śpiewał Jan Kobuszewski: Księżyca misa lśni, świat
cały zwisa mi... :)
ciekawy temat, dobry wiersz, pozdrawiam,