Alekto
Tryplet Erynii
Alekto… moja piękna Alekto…
Byłaś moją najwierniejszą kochanką
Oddałaś całe swoje ciało…
W zamian dostałaś duszę marną
Słodka furia, z której przez wieczność
Mógłbym spijać sączącą się żółć
Zatopioną w ogniu wieczności
W wirze nieskończonej wojny
Ty, jedyna, zapłakałaś nad moim losem
Czy jestem jak rozżalony Orfeusz
Szukający swojej miłości?
Byłem już tam, lecz jej nie
znalazłem…
autor
TheDevilInside
Dodano: 2006-08-07 01:34:54
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.