W alkowie /limeryki
próbuję różnych form uczę się od was ...dziś od krzemanki...były fraszki i haiku teraz witaj limeryku
Rycerz
nobliwa białogłowa ze Zgierza
poślubiła sławnego rycerza
w alkowie ujrzała
z wrażenia zemdlała
on był taki ogromny jak wieża
Studencik
z Krakowa ten przystojny studencik
podrywał dziewczyny na prezencik
każda go zostawiła
gdy raz to zobaczyła
coś małego cienkiego jak pręcik
proszę czytać z przymrużeniem oka dziękuję...
Komentarze (53)
miło mi że podobają się Wam moje limeryki....pomysł
był od dawna a brakło mi odwagi dziękuję za
komentarze i poczytanie :-)))))
Ale rewelacja, aż się uśmiałam, zadumałam. Mam taką
cechę, że wyobraźnia działa po przeczytaniu i jak
sobie wyobraziłam "wieżę i pręcik" to normalnie
śmiechu nie mogę opanować:-)))buźka słodka
Ale dobre.Udały Ci się limeryki.
Pozdrawiam
Dałaś czadu, Marianko.
Podziwiam Twój zapał.
Pozdrawiam:)
Piękne limeryki i na bardzo wysokim poziomie.
Serdecznie pozdrawiam.
straszna podglądaczka z Ciebie...zdradzasz tajemnice
alkowy...widziałaś tam wielkiego jak wieża...i małego
jak pręcik...no, no!
dziękuje za uśmiech pozdrawiam
Wesoło:) Pozdrawiam.
...bywają przeróżne wymiary ,niema znaczenia czy to
rycerz młody czy stary...pozdrawiam cieplutko.
Śmieszne :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Z przymrużeniem oka czy bez są świetne i wywołują
uśmiech:))))
Dobre, interesujące limeryki
Jeden ogromny, drugi jak pręcik!
ech! dylemat! Pozdrawiam serdecznie:)
Uśmiałam się do "rozpuku" . Świetny, lekki;) aż miło
się go czyta po raz kolejny. Pozdrawiam
Fajne limeryki :)
A wersja Vicka - cymesik ;)
Pozdrawiam, miłego dnia :)