Alpinista gieroj
Nieznany alpinista z Władywostoku
nigdy nie zechciał na góry patrzeć z
boku
Everest zapragnął zdobyć – a czyn
miał się dokonać bez haków i lin
wciąż wspina się na szczyt już od ponad
roku
autor
Maciek.J
Dodano: 2016-10-05 07:45:46
Ten wiersz przeczytano 1354 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Uśmiechnąłeś - dziękuje.
Fajny limeryk :)
Niektórzy potrzebują więcej czasu do osiągnięcia
celów.
Bardzo fajny limeryk :)
To albo schudł na paatyk albo mu helikopter podrzuca
jakąś lekką strawę:))
Pozdrawiam Maćku
kiedyś może osiągnie ten szczyt , lecz też może szybko
z niego zlecieć
To mi się widzi Maćku, że ten szczyt to wyżej niż
Everest sięga, a po drugie to gościu zawzięty musi
być,tak bez haków i lin, a mimo wszystko na szczyt.I
już nie wiem , podziwiać, czy współczuć?:))Pozdrawiam
Kali
errata - nie(u)stająco:)
Brawo, Maćku!
Podziwiam niestająco.
Na przekór pogodzie pozdrawiam słonecznie:)