Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

POŻEGNANIE JAZZI

WITAM


POŻŻEGNANIE JAZZI



Odeszłaś od nas cichutko, Jazzulko kochana,
Już nie podejdziesz, do mnie ani z wieczora, ani z rana,

Już nie pacniesz, swym mokrym noskiem, mojej ciepłej dłoni,
Nie poliżesz, nie przytulisz się ufnie, do mojej skroni.

Byłaś, mi wielkim przyjacielem, moja kochana,
A teraz , w moim sercu powstała,wielka krwawa rana!

Bardzo cierpiałaś, a ja z tobą należycie, bo przez 15 lat, razem,
Równym krokiem, szłyśmy, przez życie.

Zawsze razem; w podróży, na spacerze w parku, pa zielonej łące,
Biegałaś radośnie, i zabaw było tysiące!

W zdrowiu i w chorobie, wspierałyśmy siebie wzajemnie,
Twoje oddanie i ufne, wierne spojrzenie, na zawsze, pozostanie we mnie.

Jako mała, brązowa kuleczka, przyszłaś, do naszego domu,
Wszyscy, żeśmy cię pokochali, jak rodziny członka,

Dlatego,tak dziś, serce boli krwawi,
I tak trudna i okrutna, jest z tobą rozłąka!

Odeszłaś cichutko, tak, jak spokojnie i cichutko żyłaś,
I wielki smutek, w naszych sercach zostawiłaś!

Odeszłaś, lecz pozostaniesz,w naszych sercach, na zdjęciach i we wspomnieniach,
Będziemy cię nadal kochać, i tutaj, już nic się nie zmienia.

Spoczywaj w spokoju, nasza Jazzulko kochana,
Już za tęczowym mostem, będziesz biegać, z wieczora i z rana!


HAU !


Pozdrawiam serdecznie

autor

mglawica

Dodano: 2024-01-29 12:06:02
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

anna anna

wzruszające pożegnanie czworonożnego przyjaciela.

Marek Żak Marek Żak

Mam za sobą takie zdarzenia i rozumiem ból. Pozdrawiam
serdecznie.

BordoBlues BordoBlues

Rok temu odszedł od nas rottweiler Cygan, a dwa lata
temu shih tzu Lucky.
Obaj mieli po 15 lat. Oto mój wiersz.

Requiem pies-moll na osiem łap


Milczał w co najmniej pięciu językach,
esteta sztuki, znawca logiki,
co czytał myśli z głębi spojrzenia.
Stoik domowy, śpiący filozof,

i trochę cynik, choć nie oceniał
przez grzeczność wierszy, to ciała mową
wyrażał sprzeciw lub aprobatę -
mój dumny próżniak, Lakuś – przyjaciel.

Nigdy z Cyganem nie czuli mięty,
jeden romantyk, wpatrzony w Księżyc,
drugi pragmatyk, jakich jest wielu,
gdy dniem i nocą służba w ochronie.

Dziś cisza sypia w twoim fotelu,
w budzie zamieszkał historii koniec.
Nie ma was obu. Czy żal przeminie?
Aż wiatr się wzruszył i łka w kominie.


Serdecznie pozdrawiam :):)

Zosiak Zosiak

Wzruszająco :(
Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »