Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Anegdota.

Stanął w progu onieśmielony;
co Marianku – pyta hrabia,
- ksiądz zostawił kalesony
tato prosi żebym zabrał.
Hrabia ma nietęgą minę,
z księdzem siedział aż do czwartej,
uraczyli się też winem
jak to bywa przy grze w karty...
Gdy kościelny pas odpina,
ksiądz zawołał: - nie bij syna proszę,
ot pomylił się chłopczyna,
bo chodziło o kalosze.

Z życia wzięte- Marianek to mój teść.

autor

basias

Dodano: 2010-05-16 12:40:12
Ten wiersz przeczytano 772 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

IGUS IGUS

dobre, rozsmieszylo! swietnie ujete!!

felka felka

Niejedną prawdę/anegdotę słyszałam na niecnotę o tę,
na marianków, walerianków, innych tudzież, gospodynie,
byli również zwykli świnie i zwykłe ropuchy; ot takie
to życia okruchy.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »