Anioł

Siedziałaś...
Płakałaś...
Musiałem zdjać z ciebie ten smutek,
Powstrzymać łzy,
Sama nie potrafiłaś...

Wybuchł we mnie ten żal,
Który chowałam w sobie
Od dłuższego czasu.
Potrzebowałam go, jego nie było.
Łzy płynęły strumieniami,
Nie kontrolowałam płaczu...

Podszedłem. Nic nie mówiłem.
Co miałbym ci powiedzieć?
Chyba milczenie
Jest najlepszym rozwiązaniem.
Patrzyłam jak płaczesz
I miałem sobie za złe,
Że nie mogę ci pomóc...

Czułam czyjś wzrok. Twój wzrok.
Ciepły wzrok.
Nawet nie byłam zła...
Miałam wrażenie,
Jakbyś był moim aniołem stróżem.

Spojrzałaś na mnie przelotnie.
To spejrzenie, którym mnie obdarzyłeś
sprawiło, że...
Wiedziałem już.

Musiałam zobaczyć anioła.
Spojrzałam na ciebie.
Trwało to sekundę...
Nie potrafiłam dłużej.
Ale zdążyłam dostrzec smutek
W twych oczach.
Wiedziałam.

Przytuliłem cię.
Nie wiedziałem po co,
Dlaczego.
Po prostu to zrobiłem.
Po chwili uniosłaś głowę,
Twarz miałaś całą we łzach,
A oczy błagały...

Poczułam twoje ciepło.
Objąłeś mnie swym ramieniem.
Wszystko stało się nieważne,
Myślałam tylko o tym co sie dzieje.
Popatrzyłam na ciebie
-Mojego anioła.
Błagałam,
Żebyś mnie nie zostawił.

Nie mogłem cię zostawić.
Nie w takiej chwili.
Byłem gotów spędzić tak całą wieczność.
Dotknąłem twoich ust,
By zatrzymać chwilę.
Wilgotne były od łez,
I jeszcze nigdy smak łez
Nie był tak przyjemny...

Nie zostawiłeś mnie wtedy.
Byłeś, Tak po prostu.
Czułam się bezpiecznie.
Mój anioł mnie pocałował
I natchnął mnie życiem.
Dziekuję ci...

Nagle uświadomiłem sobie,
Że tak nie można,
Że źle zrobiłem.
Przeprosiłem...
Odszedłem.

Nparawdę byłeś aniołem.
Jak anioł
Zniknąłeś nagle.
Wyszeptałeś "przepraszam"
I odszedłeś.
Czekam na ciebie,
Mój aniele,
Będę czekać zawsze.

autor

Angiee

Napisany: 2008-12-30 Dodano: 2009-01-01 17:28:03

Ten wiersz przeczytano 580 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Nieregularny Klimat Romantyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie