Anioł kieszonkowy.
Mały kieszonkowy anioł z daleka się
kłania.
Rozanielił się swym szczęściem, co je tak
przeżywa.
I już wie że będzie kochał, troszczył się,
osłaniał.
Spojrzysz w oczy a dostrzeżesz, że po to
przybywa.
Kieszonkowy mały anioł, który chce świat
zmienić.
Wierzy w miłość, właśnie za nią gotów oddać
wszystko.
Więc go ujmij delikatnie i włóż do
kieszeni.
By był zawsze blisko Ciebie, serca Twego
blisko.
Niech nie błąka się po świecie samotny, bez
celu.
Bo tak właśnie umierają maleńkie anioły.
Popatrz w koło, przecież nie ma ich już
nazbyt wielu.
Choć deszcz pada. Ten szczęśliwy i taki
wesoły.
Komentarze (3)
A mnie się podoba....delikatny,subtelny...
Jest o aniele,więc słowo to musi się powtarzać-dla
podkreślenia...to celowo...
O nadziei....o zakochaniu....o potrzebie miłości....
Każdy powinien mieć takiego anioła-choćby przez
chwilkę;)
Nie ma "spojrzyj"..jest spójrz..Przed co, że stosujemy
przecinki.. M.
hm... nie wiem jak sie zabrac do komentarza by nie
urazic, nie powiem ze zle do konca wao po prostu
wniesc male poprawki, nie trzeba ciagle powtarzac
aniol aniol i tak w kolko, lub chocby ta fraze"by byl
zawsze blisko"a potem znowu kolo serca blisko, takie
powtorzenia burza atmosfere w wierszu, koncowka tez
nie powalila mnie na kolana, przeczytalam i jestem o
jeden wiersz do przodu...POWODEZNIA