anioły
zmęczone trzepotem skrzydeł
szukają ochłody cienia
robiąc uniki od sideł
ludzkiego istnienia...
pokorną serca melodią
struny nadziei pieszczą
oślepiając dobroci urodą
w ramionach zła się mieszczą
spragnione kropli szczęścia
spijają nektar demonów
często brakuje im miejsca
we własnym domu...
Komentarze (10)
Każdy ma Anioła Stróża, ale wielu z nich wraz z
człowiekiem w grzechach się nurza. Wiersz OK!
Nielekko ludziom-aniołom, ale anielskość mają we krwi,
więc trudno im coś zmienić. Pozdrawiam.
Nie dziwię się aniołom, ludzie potrafią zamęczyć, :)
na co dzień nie myślimy o naszych aniołach
stróżach,chyba że w modlitwie...a może trzeba
Jesteśmy tacy wredni, że i anioły muszą nieekiedy od
nas odpocząć :)..Pozdrawiam ciepło z piekiełka :).. M.
Anioły są wśród nas...ich ciepły głos daje nam siłę i
wiarę w lepsze jutro...wiersz budzi wyobraźnię i
skłania do zadumy...pozdrawiam :)
bardzo wymowny wiersz
tu się hierarchia anielska i demonów prosi, ale
ogólnie dobro spija z goryczą wszelkie niepowodzenia i
dźwiga, ale gdy slaby cyt często brakuje im miejsca
we własnym domu Wiersz o układach międzyludzkich i
skutkach Wymowny Ładnie napisany:)
Struny nadziei pieszczą, ładnie powiedziane, gorzej
jest to przenieść na niwę rzeczywistości.
Anioły... zapomniane... jednakże dalej leczą duszę...
bo takie już są. Duży plus. Pozdrawiam ciepło :))