Anioły....

Zasnuło się niebo
bedzie gradobicie
głowę w piasek wcisnę
schowam się przed życiem.

Rachunek sumienia
mam już poza sobą
pokutę zawczasu
sama wybrałam dość srogą.

Czuję czyjeś dłonie
ciągną mnie za uszy
winy odpuszczone
choć stuła wciąż dusi.

Anioły mi zesłał
dobry Pan na ziemię
jak mam więc opuścić
to anielskie plemię?

Pocieszą, przytulą,
skrzydełek użyczą
bym pod niebo wzbiła się
znów Anielicą.

dziękuję,że jesteście....

autor

yolkaw

Napisany: 2006-08-26 Dodano: 2006-08-27 00:07:56

Ten wiersz przeczytano 639 razy

Oddanych głosów: 16

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Przyjaźń

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie