anomalia
lubię pogodę podłą
nagłe niże
skąpane deszczem
burze
ledwie sprowokowana
na stykach
iskrzę
szukając pretekstu
doknajpianego
w porywach
sobą bywam
lubię pogodę podłą
nagłe niże
skąpane deszczem
burze
ledwie sprowokowana
na stykach
iskrzę
szukając pretekstu
doknajpianego
w porywach
sobą bywam
Komentarze (30)
Stello, dziękuję.
:)
Bomi, , Ty to się znasz!
:)))
Zosiak, Zefir, Emcio, fajnie że Was przywiało :)))
Karacie, a kto szuka, znajduje :))
Grusz -Elo, tak myślałam, że należę do większości...
(w porywach)
:))))
Madison, jak zła pogoda jest pod ręką, to czemu jej
nie wykorzystać na usprawiedliwienie swoich humorków
:)))
A "knajpa" jest u koleżanki na balkonie, mówimy na nią
"kawiarenka pod Lucynką"
Pozdrawiam
:)
Bardzo mi sie podoba:)
a tam, normalna kobieta - wyładuje się i ucichnie:)
"Tak bywa w porywach":))
Kawał dobrego wiersza..
madry wiersz
Jak zwykle, dobry...:)
Życie jest wszystkim, jak najbardziej, każdy w nim to
co lubi znajdzie! Pozdrawiam!
Ps. - w porywach z każdego wyjdzie...:)
A ja nie lubię podłej pogody...a do knajpy nawet w
upał:). Pozdrawiam ciepło, Amnezjo
Jak zwykleTwój tekst przykuł moją uwagę, Amnezjo.