Armia
Niekończący się ból
owija me ciało swym grubym łańcuchem.
Powoli opadam z sił...umieram...
Przez całe życie byłam tą
która znęca się nad ciałami
niewinnych ludzi...
Lecz to nie koniec.
Bujcie się me dzieci...
Ból waszych cierpień, krew tak słodka
obraca się we mnie dalej...
przepełnia...i zabija mnie
by powstać na nowo.
Jeszcze tu wróce...
W mym nowym wcieleniu.
Nie poznacie mnie już...
bede waszą nową przyjaciółką.
A potem...
pozabijam was wszystkich.
Wy przejdziecie na mą stronę...
stworzycie Armie...
A ja odpoczne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.