aspektolizm
stworzyłeś mnie z mgły niczym
arcydzieło utkane jak pajęcza sieć
błyszczy a ty widzisz cień
nie musi być wrogiem przyjacielem
stoi wciąż za twoimi plecami
nie odwracaj głowy bo
rozpłynie się nad moczarami
powiesz wtedy
to była huldra
zwabiła wplątując marzenia
w mniej lub bardziej
wyuzdaną rzeczywistość
znajdź czterolistną koniczynkę
a wspólny oddech przywoła ćmy
one zawsze spalą się w rozognionym
świetle lampy naftowej
Komentarze (31)
Wyuzdane marzenia warte są spełnienia