atak na serce
pantera piękna, niczym w strofach
metafory,
czarna, powabna
–
wynurzyła się, ja do ucieczki nieskory,
za mną są
bagna.
błysk, w oczach iskrzy. ostrożna i
rozogniona
skoczyła z
drzewa,
znika spłoszona. - wracaj! sznury na
ramionach
rozszarpać
trzeba.
odwagi i walcz! przez dół skocz. słyszysz
jak jęczę
sam na tej
łące?
to zew natury. pazury wbij, wyrwij
serce,
całuj bijące.
Komentarze (42)
Bardzo ciekawie opisujesz tą miłość,ale ona wszystko
akceptuje jak jest prawdziwa...powodzenia
drapieżna scenka . wers: pantera wynurzyła się
...skojarzył mi się z Wenus , prawidłowe skojarzenie
,bo w gruncie rzeczy chodzi o miłość:)
Pięknie o miłości,ileż emocji jest w wierszu.Bardzo mi
się podoba.Pozdrawiam serdecznie.
Mój Aniele , drapieżna jestem , całować twe serce ,
zawsze będę , oswoiłeś mnie , już nie ucieknę.
Dziękuję:*
Szybka akcja i niedopowiedziany finał. Miłość w
dzikim, nieokiełzanym wydaniu.
Walczyć trzeba w każdym wypadku. Ale to mądre
zwierzę.Niesamowicie silne i zmyślne. Sądzę, ze jest
ono u ciebie alegorią i goni twoje serce szarpiące się
w mękach miłości. Tak to odbieram. Mogę się mylić.
Dobrze zrymowany wiersz , rytm 13/5.Serdecznie cię
pozdrawiam.
wiersz wyobraźnią i emocją pisany .... miłość...
pozdrawiam
...no,no, mocne wręcz drapieżne...
...ależ emocje!
...miłość nie jedno ma imię,
niech wiecznie trwa i nigdy nie zaginie! Wiersz budzi
wyobraźnię :)
ha ha ha ,raczej klimat wesoły:))
bardzo interesujący, bez drogi powrotu, co ta miłość
jest w stanie uczynić