Automat
Idę przed siebie drogą pustą.
W samotności chowam swe życie.
Ciszą ogarnięte myśli smutku.
Skrzącą się łzą,
Na źrenicy wieku,
Pozostaję zatopiona w tłumie ludzkim.
Bez przyszłości,
Bez istnienia
Na krwawym piasku umieram.
Nie powstaję,
Uśmiechu na mej twarzy
Ciszy szmer
Zabłysnąć nie zdoła…
Nie istnieję
Nie idę,
Nie myślę,
Automatem funkcji się staję
Bez radości…
Bez życia…
autor
Anarin
Dodano: 2006-01-19 17:37:25
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.