Autoportret
Bo do mnie, paniedzieju, świat sie
śmieje.
Sam nie wiem, gdzie przyczyna leży tego.
Normalnie, rano wstaję i już dnieje.
Bo to, patrz Pan, bierze się ot tak, z
niczego.
Rano kąpiółka, tak zwyczajnie, pod
prysznicem -
smaruję ciało adidasa siałer żelem.
Później koszulka na krochmalu i pomalu.
Do szczęścia, wisz Pan, trzeba mi
niewiele.
Gdy już nonajron i spodenki mam przy
skórze,
do kuchni, Panie tego, na śniadanie.
Radość w oczach. Już mówiłem? To
powtórzę:
jestem szczęśliwy, z resztą patrz Pan,
Drogi Panie.
Ja wszystkim panom mój styl życia bym
polecał.
A paniom też, leciutki luzik nie
zaszkodzi.
Trza się usmiechać, kiedy cały świat
podnieca -
ze łzami w oczach, na poboczach, nie
uchodzi.
Ja jestem facet, dla kobitek i dla kumpli
-
jak w dym się do mnie garną, do
usmiechów.
Do energii, co brzmi krokiem, jak w takt
drumli,
rechotu z żartów, co wybrzmiewa mi z
bebechów.
Jestem prostakiem, do połowy, choć
subtelnym.
Ten obraz siebie,chcę zapodać wszem i
wobec.
Grzesznikiem bywam - takim trochę, jak
kościelny.
Na tacę zbieram. Co na tacy? Trudno orzec.
Komentarze (24)
Bardzo fajny autoportret.Pozdrawiam serdecznie:)
Przeuroczy autoportret!!!
Pozdrawiam :)
Bardzo mocno mnie ujęła filuterna nutka autoportretu.
Uroczo napisany :)
Pozdrawiam autora i dziękuję za wesoły komentarz u
kogucika :)
Jestem kościelnym i zbieram rzadko, w niedzielę zwykle
oprócz mnie pojawia się drugi lektor/ministrant i on
zbiera.
Wiersz oczywiście fajny :)
Re: Yulia
Bo z humorem problem raczej jest złożony.
W te i wewte, rozważany przez uczonych.
Jak mnie śmieszy, to rechoczę jak szalony.
Jestem chyba genetycznie obciążony.
Genyny takie, to nie prosta całkiem sprawa.
Siedzą sobie gdzieś w ukryciu, pod pachwiną.
I czekają na zapalnik by zabawa
się zaczęła, gdy jest wódka, piwo, wino.
Albo myle się potężnie co do skrytki.
Może raczej gdzieś zapadły na osierdzie.
Jak jest humor , koleżanko, i kobitka,
to szaleją, że potrzebne miłosierdzie.
pozdrawiam z uśmiechem:)
Re: Chianti
Nie odważę się podkpiwać z dwojga rzeczy -
z wdzięków dziewcząt oraz z tanin w dobrym winie.
Chianti, Chianti - nikt mi tutaj nie zaprzeczy -
jest Poezja i jest Piękno w Tej Dziewczynie.
Ktoś musiał zaszczepić w Tobie ten optymizm i poczucie
humoru. Poszukaj w pamięci albo przyjrzyj się
najbliższym. ;)
Dzięki za uśmiech :)))
Ani pani, ani poezja.
Gratuluję wiersza i poczucia humoru.
Nie kpij Autorze.
Pozdrawiam.
Witaj. Przeczytalam z ogromna przyjemnoscia i od----do
z uśmiechem. 'siałer żelem' rozbroił mnie na amen :)
Moc serdecznosci:)
No i uśmiechnąłem się trochę, masz ciekawa gwarę
Miłego dnia.
;-)
Takiego faceta to ze świecą szukać
Pozdrawiam
Re: Chianti
Niezmiernie mi miło, że Pani Poezja zajrzała i do
mnie. Mam nadzieję, że z uśmiechem po uśmiech.