Babcia
Puste bez echa własne mieszkanie
w fotelu drzemie biedna staruszka
zniszczone dłonie drżący różaniec
w barszczu pływają koślawe uszka
nagle jest dzwonek alarmem wyje
z tą łyżką w ręku drepcze do drzwi
drogiego wnuczka ściska za szyję
z wielkiej tęsknoty szczere są łzy
kochany wnusiu co ze mną będzie
wszystko załatwię chatę mi zapisz
ładny przytułek wnusio zdobędzie
czego tak stara się na mnie gapisz
Komentarze (20)
to jest straszne lecz jakze prawdziwe
jak w teatrze z niezapomniana rola Opalińskiego
"Drewniany talerz"
pozdrawiam serdecznie:)
Brutalna rzeczywistość ale przyznam, babci z różańcem
w ręku i łyżką jeszcze nie widziałem.
Żeby się kiedyś nie majgać w grobie,
w życiu polegaj tylko na sobie!
pozdrawiam!
jaka smutna jest starość , człowiek jest nikomu
niepotrzebny.W końcu ląduje w Domu Opieki
Społecznej.Henio dobrze ,że poruszyłeś ten temat
młodym ku uwadze.
Przykre... ale, niestety, często prawdziwe słowa.