Bądź
jeśli umrę
czarnym skrzydłem egzotycznej
obojętności
trącona delikatnie
promieniem aureoli światła
snu
niemożliwie doskonałego
przyjdź
struną harfy
jak liść cienką
zamknij szybko
w pajęczynie nieba
nie zabijaj
milionem barw piekielnych
nieskończone schody
kilometrowej cnoty absurdu
do wiatru przytul
moje
połamane skrzydła
aureolę szeptu anielskiego
upleć dla mnie
bądź
bądź
bądź
Komentarze (4)
Pięknie i tyle emocji w kilku słowach...
bardzo poruszajacy ser badz zostan trwaj na tak mila
lektur atwoje wiersz pozdrawiam serdecznie:)
Jeśli umrę, chciałabym być otulona takimi metaforami.
Bardzo ładny wiersz
Piękne metafory, docierające prosto do serca
czytelnika, poruszajace umysł...