Bajka o bogaczu i złotej rybce
Pewien bogacz kupił sobie złotą rybkę
umieścił ją w akwarium, a następnie przez
szybkę
zaczął dyktować rybce, co jest oczywiste
marzeń finansowych bardzo długą listę
Jednak rybka przytłoczona obrotem
wydarzeń
zamiast posłusznie wykonać tę litanię
marzeń
Szybko zanurkowała do dna samego
i gorzkim wzrokiem spojrzała na niego
Bogacz w tej sytuacja krzyknął? Złota mała
rybko!
Masz mi milion dać i to bardzo szybko!
Więc rybka tak spełniła ostatnie z
życzeń,
wysłała do niego milion ... kłopotów i
zmartwień!
Komentarze (13)
bajka i ironia jestem pod wrażeniem - pozdrawiam
Pouczająca bajka, chytry dwa razy traci. Dobranoc Elu
i tak to się dostać w ręce bogacza zawsze mu mało...
Bardzo pouczające :)
Nie warto chcieć zbyt wiele... Fajna bajka! Pozdrawiam
'D
Tak to jest jak się nie sprecyzuje życzenia:-))
Superowa bajka:-)
A już miałem iść na ryby
i trafi się taka zgaga.
Nie wygrzebię się z kłopotów
do końca życia.
Nie chcę żadnej złotej rybki,
jeśli już to dzwonko z dorsza.
Pozdrawiam serdecznie
dobry morał życiowy - niedomówienia bywają sprawcą
wielu rozstań - podobnie jak z tą bułką, dawała mu
wierzch, on całe życie jadł ze smutkiem, nie mówiąc,
że woli spód... :)
życzenie spełnione ...
jak wszystkie bajki z dobrym morałem :-)
pozdrawiam
morał bajki wspaniały ,w życiu trzeba jeść łyżką
małą,aby się nie udławić.Pozdrawiam i życzę miłego
dnia.
za dużo chciał
i dostał
fajny morał
pozdrawiam:)
mądry morał miło bylo przeczytać pozdrawiam
Morał z tej bajeczki jasny i wspaniały,
słowa tak dobieraj tak by być zrozumiałym. :)