Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bajka o królach

Kiedyś przyszedł król do króla
I się z królem król ululał,
Bo kto takim królom powie,
Że alkohol niszczy zdrowie?
Opróżnili z pięć tuzinów
Beczek różnych zacnych płynów,
Po czym, umęczeni srodze
Wnet zasnęli – na podłodze.

Noc minęła. Rano cała
Wielka Rada się zebrała:
Więc kanclerz z podskarbim społem
Główne miejsce wziął za stołem,
Przed nim gruby kodeks leży.
Dalej siedzi podkanclerzy,
Dalej cały Sejm i Senat,
Tylko królów, królów nie ma.

Najpierw cicho siedzi Rada,
Później ten i ów zagada,
W końcu zaś klną dygnitarze,
Że im władza czekać każe.

Wśród narzekań, wśród rumoru
Z krzesła wstał marszałek dworu
I powiada: „Dość narzekań!
Królów nie ma, Rada czeka,
Zatem królów trzeba znaleźć.”
Opuścili wszyscy salę.
Przodem siwy kanclerz bieży,
Za nim idzie podkanclerzy,
Ministrowie z koalicji
I posłowie z opozycji,
No a w końcu, z tyłu całkiem
Podskarbi idzie z marszałkiem.

Przeszukują cały pałac:
Sala Żółta, Sala Biała,
Kaplica, a za nią dalej
W amfiladzie cztery sale:
Redutowa i Balowa,
Recepcyjna, Bankietowa...

No a w Bankietowej Sali
Na podłodze króle spali.
„Śpią, więc zbudzić ich należy.”
- Zauważył podkanclerzy.
Więc podskarbi chrząka z cicha,
Kanclerz kaszle, parska, prycha,
Pomrukują ministrowie,
Posły i senatorowie.

Wnet się pobudzili króle,
Zajęczeli z wielkim bólem,
Odszukali swe korony,
Wgramolili się na trony,
Ale jak mają królować,
Gdy po nocy pęka głowa?

Więc królowie zaraz każą
Stawić się przed sobą strażom
I choć jeszcze w kiepskim stanie
To dyktują im przesłanie:
„Niech heroldzi po stolicy
I najbliższej okolicy
Wieść rozgłoszą – kto pomoże
Nam w boleści, dostać może
Królestwo i pół księżniczki.”

Zaroiły się uliczki,
Heroldzi na werblach grają,
Wolę królów ogłaszają.

Wnet znachorów chmara cała
Pędzi pod królewski pałac,
W ogonek się ustawiają,
W rękach różne driakwie mają.
A więc: rosół bardzo tłusty,
Spod kiszonej sok kapusty,
Aka-prim, jogurtu beczkę
I na klinika – wódeczkę.

Nim minęły cztery chwile
Ogonek już mierzył milę,
A królowie w wielkiej sali
Wszystkie driakwie próbowali.
A więc: rosół bardzo tłusty,
Spod kiszonej sok kapusty,
Aka-prim, jogurtu beczkę
I na klinika – wódeczkę.
Spróbowali z pięć tuzinów
Flaszek różnych dziwnych płynów,
No a potem na wyprzódki
Popędzili do wygódki.

A tymczasem Wielka Rada
Nic nie robi, tylko biada.
„Bez królów nie mamy prawa,
By stanowić nowe prawa,
A tu gospodarka leży.”
- Lamentował podkanclerzy.
„Tak, tak idzie wielki kryzys.”
- Rzekł podskarbi marszcząc fizys.
„Wszystko wina koalicji!”
- Wrzeszczał lider opozycji.
„Nasze państwo w przepaść wiedzie,
Setki ludzi żyją w biedzie,
Żyją w nędzy niebywałej.”

Na to podniósł się marszałek.
Wpierw pogrzebał coś w papierach
I na kupkę je pozbierał,
I podrapał się po głowie;
Potem zaczął tak: Panowie!
Jak wynika z moich danych
(Jeszcze nie publikowanych),
Gospodarcze nam wskaźniki
Lecą wszystkie w dół, jak dzikie.”
Tu rozejrzał się po sali,
A w drzwiach już królowie stali
Zdolni prowadzić obrady,
Choć każdy był jeszcze blady.

„Lepiej czują się królowie,
Lecz kto im przywrócił zdrowie?
Komu premia się należy?”
- Medytował podkanclerzy.
Kanclerz zaś zachodził w głowę,
Jak podzielić na połowę
Księżniczkę, bo królów słowo
Złamać jest niehonorowo...

Dzień się kończy, noc zapada,
A wciąż duma Wielka Rada.
Jak rozwiążą ten problemat
– Napiszę drugi poemat.

autor

jastrz

Dodano: 2017-12-17 00:01:35
Ten wiersz przeczytano 1938 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Bajka Klimat Ironiczny Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

krzychno krzychno

Witaj:)

Rzeknę bajka to ciekawa
lecz jest jeszcze inna sprawa!
gdyby była zachowana średniówka wszędzie to czytałoby
się ją wyśmienicie.Jednak jak napisane,że dla dzieci
to one racze tego nie zajarzą:)
Jest kilka takich wersów ale jeden zamienię na:
"szedł podskarbi wraz z marszałkiem":)

Pozdrawiam:)

anna anna

świetnie się czyta Twoją bajkę- niebajkę. Czekam na
rozwiązanie problemu.

Alfonsa Alfonsa

niewątpliwie skomplikowana sprawa, narad wymaga i
nowego prawa

Donna Donna

Witaj. Rozbudziłeś we mnie ciekawość jak sobie poradzą
z podziałem księżniczki... Moc serdeczności:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ciekawie, ale niestety przeczytałam ponad połowę, jest
już bardzo późna pora, może jutro czas pozwoli by
resztę nadrobić, przyznam szczerze wolę krótsze
teksty.
Miłej niedzieli życzę :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »