Bajka nie bajka
Raz staremu wilkowi nie podobały się rządy
lisie
więc poszedł z transparentem odwiedzić
owczarnię
tam ostro przemówił do owiec o leśnym
kryzysie
jak to za rządów lisów żyje się w lesie
koszmarnie
My, czyli wilki mamy dość ,mówił - tej
agitacji
nasza wspólnota jest teraz poważnie
zagrożona
dlatego spotkajmy się na paradzie i
demonstracji
na pobliskiej polanie pod hasłem Wilcza
Obrona
Poszły zatem te strachliwe owieczki za
wilkami
choć nie wiedziały o co tak naprawdę
chodziło
na wielki wiec z antylisowymi i wrogimi
hasłami
aż głośno od beczenia i wycia w lesie się
zrobiło
A stary lis z lisicą siedział sobie w
głębokiej jamie
i tak mówił do lisków oglądając właśnie
relację :
nie wierzcie nigdy wilkowi, który zawsze
kłamie
popierajcie tylko jedynie słuszną naszą
lisokrację
Od wilczej władzy wasze brzuchy nie będą
pełne
tak naprawdę zrobią wszystko z wilczym
planem
ich zwolenników przerobią niebawem na
wełnę
lepiej być dziś cwanym lisem niż głupim
baranem
Komentarze (14)
no bo, baranom zawsze wiatr w oczy ;-)
bajkowy wieczór
prawdy z ludzkich zdarzeń śnią
smutny poranek
Fajna jest ona bardzo i tyle...
+ Pozdrawiam serdecznie
Dobra bajka Macieju i nie tylko dla dzieci..:)
Oj tak, na dzisiejsze czasy puenta bardzo dobra.
Życiowy scenariusz Macieju, pozdrawiam
Ciekawa bajeczka o lisku. Lubie bajeczki .Pozdrawiam
serdecznie.
A czy temu lisu nie było przypadkiem Tomasz? :))))
barany... pomyślałam o rządzie... nie wiem czemu ..
pozdrawiam
świetna bajka Macieju Pozdrawiam:))
Wiersz bliski mi, bowiem też
lubię pisać bajki. Można w nich
wyrazić to, co nie zawsze da
się powiedzieć o ludziach
i obyczajach bezpośrednio.
Miłej niedzieli Maćku:}
Hehe dobre ;) pozdrawiam
jak to bajka Aniu
Lis- dobra rada :)
bajka i to dobrze zakorzeniona w polityce.