BAL KARNAWAŁOWY
Przebrzmiały już takty
ostatniego tanga.
Parkiet opustoszał,
światła pogaszone.
Jeszcze gdzieniegdzie
balon się zaplątał.
Śmiech i gwar
dawno już ucichły.
Pan ze swoją panią
jeszcze rozmarzony
do domu powrócił.
Wspominać tam
będą przez długie
zimowe wieczory
ten ostatni bal,
bal karnawałowy.
Ostatnia sobota karnawału
autor
Yvet
Dodano: 2015-02-14 00:00:09
Ten wiersz przeczytano 1781 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Kazap dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :)
lekko rytmicznie i romantycznie
pozdrawiam
Weno, Zuzo dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam, miłego
wieczoru życzę:)
Weno, Zuzo dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam, miłego
wieczoru życzę:)
romantycznie, ale i nostalgicznie; super* pozdrawiam
Przeleciało jak z bicza trzasł :) Czas szybko leci, za
rok karnawał powróci :) Miłej niedzieli Yvetko :)
Mili moi dziękuję za komentarze, pozdrawiam:)
trzeba korzystać zanim nogi służą ...pozdrawiam
Pięknie tak we dwoje,pozdrawiam słonecznie :)
pięknie, nostalgicznie i magicznie napisałaś Yvet:)
miłego dzionka
Czas tak szybko biegnie...
Szczęście to taki piękny stan.
Jak bal to bal lekko napisane...
pozdrawiam
Więc bawmy się
pozdrawiam:)
Niech - źle mi się napisało :)
Miech żyje bal. Pozdrawiam walentynkowo :))