BALONIK
For Andrew vel Michael Historia balonika jednak nie na tym się kończy. Nie zdołał wzlecieć wyżej ponieważ uszło z niego powietrze szybciej niż się spodziewał.
Po raz kolejny z rąk wypadłem
podróżuję w nieznane
Być trzymanym za sznureczek
chyba nie jest mi dane
Rozmyśla balonik
Lecą mu łezki
Chyba dlatego jest taki
Niebieski
Leci balonik
do nieba bram
Ogląda gwiazdy
jest zupełnie sam
Za chwilkę jeszcze wyżej wzleci
Tam gdzie zimno ale pięknie
Lecz biedny nie wie
że za chwilę z żalu pęknie!
Opadł lekko na ziemię skąd podniósł go ktoś, kto tchnął w niego nowe lepsze życie. Bowiem nie znajdzie się w niebie ten, kto nie odbił się dna!
Komentarze (2)
Ciekawa forma wyrażenia miłości. Ale dostrzegam
przesłanie które wyrażasz wierszu. Pozdrawiam:)
I wiersz i motto ma swój dar przekonania.