Balonik
Legalista to był... - z Prostaczkowa.
(Nie wiem... - jak się w tym k-raju –
uchował?..)
Dęli – w (ni)ego – namiętnie... (- w
balonik...)
(wzlecieć... - musi!..) - że pęknie... - i
po nim!..
A on – widział już. (- twarz. ) –
Gorbaczowa.
07.11.2018 r. (antydatowane
na rok 1982)
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2020-06-12 01:59:04
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Raz był legionista
raz nie legionista
ważne wtedy było
że on komunista.
Pozdrawiam:)))
Serdeczne dięki za całą uwagę. N zycząc zle nikomu -
czekaliśmy przeciez na odejście Breżniewa, - no - ale
jeszcze po drodze był Andropow i Czernienko. jak się
wydaje - Gorbaczow mial tylko swoje 5 minut; moze
przez nieposuszeństo - i samowolę Kiszczaka - gdy nie
ostrzegl Gorbaczowa gdy czas byl po temu i -
krotkowzrocznośc administracji Busha.
Pozdrawiam serdecznie:)
Aktualna treść.
Pozdrawiam Wiktorze :)
PS. Uwzględniłam Twoja uwagę i poszłam w fantazyjną
satyrę na całość. Chyba nie przegięłam? :) Teraz myślę
co dalej :))))
Świetny wiersz i zawsze aktualny, bardzo mi się podoba
:)
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy wiersz, czasem tylko
nie wiadomo kto jest tym prostaczkiem, to zależy kto
patrzy...
Ponadczasowy....:)
Jak zauważyła anna: Temat wciąż aktualny. Ostatnio
jakby więcej takich nadętych. Miłego wieczoru:)
Chyba czegoś nie zrozumiałem. Może słowo podpowiedzi?
:):)
nie znalazłem ani Prostaczkowa, ani Prostaczka i tym
podobnego miejsca(miejscowości)
jedynie {gra o tron wiki):
https://graotron.fandom.com/wiki/Prostaczkowie
a dwa to mam trudność jak związać legalistę z
Gorbaczowem pierwszym i (na razie ) ostatnim porządnym
przywódcą naszego wielkiego wschodniego państwa
Rozbawiłeś mnie. Pozdrawiam serdecznie :))
Fajne te nawiasy. Druga warstwa. To się ceni.
Baloniki z Prostaczkowa bywają niepękliwe. Cóż zrobić?
:))
Podoba się... miłego :)))
Świetny...pozdrawiam serdecznie.
Prawie limeryk - świetny. Mało słów dużo treści.
Dla mnie legalizm jest zawsze rodzajem bezmyślności, a
czasami ociera się o zbrodnię. Prawo - to jest zawsze
widzimisię jakiejś grupy prawodawców. W historii już
nieraz zdarzało się, że była to grupa zbrodniarzy.