Barwy lata
Akrostych
Jutrzenka boso brodzi po piasku
U styku niebios z wodą, goreje
Żar firmamentu złocistym blaskiem
Nad fal grzbietami w Słońcu się leje
I ta wiatru bryza, wiejąc z morza
Emanuje swym tchnieniem rozgrzanym
Marzenia chłodzi w ranki upalne
Albo roznieca noc zakochanym
Długi cień klifu zasnął na plaży
Z kormoranami sen z powiek łowi
I melodyjnie zagwizdał w krzakach
Krzykliwym dyszkantem szary słowik
Inaczej fruną pierzaste żagle
Chmurki ścigają się z łabędziami
Horyzont spłonął nad wody krańcem
Puszczając kaczki ponad falami
Lecą pod niebem klucze żurawi
A klangor w ciszę się świtu wplata
Życie nadmorskie popada w letarg
Uf,jak gorąco jest tego lata...
Komentarze (18)
Piękne obrazki malujesz słowem.
https://www.youtube.com/watch?v=-pvzA39gR58
Zamiast komentarza, dla Ciebie Stumpy, z
pozdrowieniami znad morza:)
Piękne letnie obrazki.
może, żeby uniknąć powtórnego się - horyzont pali na
rubinowo i moze
klangor w warkocze ciszę zaplata
Pozdrawiam serdecznie.