Beaty fiksacja
A w słowie straszydło skrywa się
nazwisko,
damy, co ochoczo wykonuje wszystko,
na jedno skinienie wszechmocnego Jarka,
nieważne, że cierpi na tym gospodarka.
A w słowie straszydło skrywa się
nazwisko,
damy, co ochoczo wykonuje wszystko,
na jedno skinienie wszechmocnego Jarka,
nieważne, że cierpi na tym gospodarka.
Komentarze (100)
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Obiecałam sobie kiedyś, że nia będę się wypowiadać na
tematy polityczne, bo podnoszą mi ciśnienie, ale
wiersze MM "kobiety w polityce" tak mnie natchnęły i
złamałam obietnicę.
To będzie moja ostatnia wypowiedź w temacie tego
wiersza.
mariat: w moim mniemaniu mądre rządzenie nie polega na
rozdawnictwie i kupowaniu elektoratu, a na rozsądnych
decyzjach służących dobru państwa.
W moim odczuciu kraju nie stać na to słynne pięćset
plus. Słyszałam wypowiedzi dobrze zarabiających
rodziców, którzy mówili, że będą te pieniądze odkładać
na np mieszkanie dla dziecka, lub coś innego.
Zobaczymy skąd będą czerpane środki na tę reformę?
Rząd Tuska bardzo stracił na wprowadzeniu reformy
emerytalnej. Nikt nie lubi kiedy odbiera mu się
przywileje. Mnie też bardzo się to nie poobało.
Jednak, gdy pomyśli się o tym, że średnia długość
życia kobiet w 1950 r wynosiła ok 60 lat a mężczyzn 56
a w
2005 odpowiednio 80 i 72 i doda do tego ujemny
przyrost naturalny, dojdzie się do wniosku że taki
system musi. Ale hasła populistyczne zawsze były
chwytliwe.
No cóż "po nas choćby i potop" jak mawiała Madame de
Pompadour.
Pozdrawiam wszystkich:)
Polityka jest panią lekkich obyczajów (a w Polsce
braku dobrych obyczajów). Jak bardzo polaryzuje
Polaków to widać. Co ciekawe każdy zna się na ekonomii
(jak na piłce nożnej) i jest święcie przekonany o
swoich racjach (czasem bardziej niż tworzący je
politycy). Nikt nie wymyślił lepszego ustroju niż
demokracja. Pytanie tylko, czy potrafimy jako naród z
niej korzystać?
Pozdrawiam
"nieważne, że cierpi na tym gospodarka."
Krzemanko miła - czy możesz to poprzeć przykładem?
Choćby ze trzy takie przypadki, gdzie decyzja Beaty
pociągnęła krzywą rozwoju gospodarczego w dół.
Nie sztuka napisać wierszyk, ale pisać zgodnie z
prawdą to jest sprawą uczciwego poety.
Moim zdaniem nazwisko Szydło jest adekwatne do roli,
jaką teraz spełnia Pani Premier i o dziwo - poprzednia
Pani Premier Kopacz też miała podobnie, ale chyba
miała pecha, bo za co się nie wzięła, to w oczach
Polaków - zwyczajnie skopała, zaś Szydło poniektórych
nie tylko w oczy kłuje, lecz jak prawdziwe szewskie
narzędzie, ukłuwa niczym dobry chirurg, tam gdzie
potrzeba.
Krzykiem o wolności garnka nie napełni nikt.
Człowiekowi u podstaw - był zawsze opierunek i wikt,
A dostęp do pracy w kraju jaki jest wszyscy wiedzą.
Kto tak kraj doprowadził, że pachnie wszędzie nędzą?
Nie Szydło - lecz pseudouczciwi nasi tfffurcy
kapitalizmu.
Nie udało się Jarkowi
długo rządzić z bratem,
więc podporządkował sobie Beatę.
Nie życzę im źle, ale Polska na 500+ daleko nie
zajdzie.
Pozdrawiam.
Każdy monopol jest czymś złym. Także partyjny.
Zwłaszcza, kiedy partią rządzi ktoś, kto nigdy nie
będzie musiał odpowiadać za swoje decyzje. I popieram
punkt widzenia Chianti. Jak na razie rozdawnictwo
społecznych pieniędzy topi gospodarkę, zamiast ją
rozwijać. Przybywa niepracujących kobiet, towary
kupowane dzieciakom za 500+ to w większości produkty
chińskie, albo zdezelowane samochody wyrzucane przez
Niemców na szroty. Polskim przedsiębiorcom nie ułatwia
się życia, przeciwnie, utrudnień jest coraz więcej.
Dlatego Polacy zakładają firmy np w Czechach, gdzie
przepisy są korzystniejsze. Trzeba patrzyć realnie, a
nie ideologicznie: Polska cofa się we wszystkim. A tę
leżącą odłogiem ziemię skupią Związki wyznaniowe lub
Kościoły i natłuką jeszcze więcej kasy dla siebie.
stolarzu: dobrze, że dobry humor Cię nie opuszcza, bez
niego ani rusz:) Miłego dnia.
Okoniu: zastanawiam się, czy można było inaczej, przy
takim zapóźnieniu, budować kapitalizm bez kapitału?
Pozdrawiam.
A może gospodarka lubi sobie pocierpieć ? Takie sado.
posyłam stolarskie buziaczki
Krzemanko zgadzam się z kwestią braku towarów i braku
pieniędzy. Jadąc za miasto często zastanawiam się
dlaczego tyle ziemi leży odłogiem a w sklepach
żywności nie brakuje.
Ba premier Pawlak swego czasu zezwolił by owies był
używany w elektrociepłowniach. jako materiał opałowy.
Drugą sprawą jest życie na kredyt. Dług jaki mamy do
spłacenia oraz wyprzedaż majątku mówi nam skąd ten
nadmiar towarów i dobrobyt się bierze.
Uciekła mi spacja z "systemy nawet":)
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Chianti: myślę podobnie.
Okoniu: a z tego co pamiętam, w socjaliźmie największą
bolączką jest brak towarów. Mozna porównać te
systemynawet dzisiaj i zastanowić się w jakim i gdzie
wolałoby się żyć: Na Kubie, w Korei, w Stanach czy
Europie?
Miło mi szatynko, że wierszyk Ci się spodobał.
Pozdrawiam wszystkich:)
Ale rozruszałaś towarzystwo:))Zgrabnie
napisane,pozdrawiam:)
Jak widać dwadzieścia siedem lat "dobrobytu" niewielu
z nas nauczyło. Co do gospodarki się zgadzam.
Większość gałęzi przemysłu w obcych rękach.
W kapitalizmie największą bolączką jest ciągły brak
pieniędzy.
Ja tylko jeszcze pod rozwagę poddam śmiałą teorię,
jakoby rozdawanie budżetowych pieniedzy podatników,
miało zaowocowac wzrostem gospodarczym...
Gospodarkę napędzają inwestycje, tworzenie dobrze
opłacanych miejsc pracy, a nie rozdawanie pieniędzy
ludziom, ktorym sie "nie opłaca" być aktywnymi
zawodowo.
Dzięki WINSTONIE za czytanie:) No niestety polityka to
nie bajka, choć bajarzy w niej mnóstwo. Pozdrawiam:)