Niewidzialna Kanclerzowa
nie mam nic przeciwko kobietom w polityce tak długo jak tego stołka nie traktują jak ławki przed sklepem.
Ci co ich tu zaprosiła
rozpuścili się jak bydło
widać nudno im bez pracy
i siedzenie im się zbrzydło
Żarcie im się pod nos daje
forsę trzy miesiące z góry
a że młodzi są i jurni
więc szukają jakiejś „dziury”
Tylko Merkel nie uświadczysz
skryła się gdzieś kanclerzowa
o kryzysie, mediów w Niemczech
tak jak zawsze ani słowa
Może broń to jest jej nowa
lub „niewidka” płaszczyk taki
by ją naród nie zobaczył
jak ze strachu zmyka w krzaki
Dla niej widać to normalka
kiedy naród żyje w strachu
przecież Erich ją wychował
więc nie wstydzi się obciachu
By znów naród był narodem
musi władzę wziąć w swe ręce
a nie jak to robi "góra"
spieprzać w krzaki jak zające
Komentarze (5)
Mądry wiersz i odważny ..
By znów naród był narodem
musi władzę wziąć w swe ręce .i to jest prawda .
Prawd w tej poezyji zawarłeś wiele ino jedno pytanie
jest. Czy proste kargulowe plemię te słowa chce pojąć,
a nie za widły chwycić i przeciwko Tobie wystąpić.
Plemię to boi się prawdy i zatrute jabłko dostać woli,
a poezyja twa piękna jak łąki łan latem gdy słońce za
horyzont kładzie się spać.
jest wiele prawdy w tych słowach
Makrela się niczego nie boi podobno ma korzenie
żydowskie jej chodzi tylko o Izrael a nawet jak ją
"stracą ze stołka" to trzyma swoje grube miliony w
obcych bankach. bez mądrzenia się fajnie napisany
wiersz.
lubię luźny styl zwłaszcza gdy idzie w parze z mądrym
przesłaniem
miłego...