będę się kochać na masce
"albo nie, będę się kochać na masce,
chociaż mówiłam, że seks mnie śmieszy"-
- moje.
przywrócisz mnie do życia, jak Jezus,
na pięć, dziesięć, piętnaście minut.
może nie poczujesz zgnilizny tego,
co umarło w środku, nie wskrzesisz,
wskrzesisz, na dwoje babka
i wywróżę nadzieję, jestem bardzo
dobra we wszystkim, jak mężczyzna,
który nie miał starszej siostry.
odbijam się od ściany, więcej nie
próbuję,
to bieg, jak po elektrycznej bieżni,
biegniesz, padasz i znowu jesteś na
starcie,
tylko w głowie głupieje błędnik.
mój błędnik się nie przyzwyczaja.
jestem stworzona do normalności,
ale ciągnę za dużo wątków
nie tylko w poezji... komnen.
Komentarze (27)
normalność w biegu przez życia ścieżki nie do mnie
oceniać treści,wiersz choć zimny tak go nazwałaś, z
dziwactwem wiele nie ma wspólnego. Przemawia życiem
choć trochę w masce i czytam czy warto kochać się na
masce. Pozdrawiam
ciężko o jednowątkowość gdy tyle sznurków trzeba
trzymać i łatwo o zawrót głowy...
pierwsze linie w cudzyslowiu, wyglada, ze to slowa
komnena... a moze zle zrozumialam, wiersz ma glebsze
przeslanie, jestem za
Skupiłam się głównie na tytule:)))żartuję,podoba mi
się:)
Jak zwykle wybijasz się ponad przeciętność. Joasiu w
Twoich komentarzach do mnie dajesz mi czasami rady jak
poprawić wiersz, a ja wtedy głupieję, bo gdzież moje
wierszyki do Twojej poezji, Inne poziomy Kochana i tak
jestem szczęśliwa, że dane mi było podziwiać piękno
innych twórców i poznać swoją małość.
"będę się kochać na masce" - wiosną nie ma złych
miejsc
Oryginalny tytuł i wiersz,pozdrawiam.
interesujący klimat wiersz, świetnie oddałaś temat,
pozdrawiam :)
normalność jest czymś, do czego z definicji nie
powinniśmy się przyzwyczajać. czasami wydaje się, że
jesteśmy stworzeni do normalności. a jednak nie. i nie
wiadomo, czy to źle, czy to choroba, czy może wręcz
przeciwnie. jednak jeśli tylko da się z tego wywróżyć
nadzieję, jeśli tylko z tych zbyt wielu wątków można
wyplątać taki wiersz, to chyba znaczy, że normalność
może mieć różne definicje. może nawet w ogóle nie
istnieje. nie wiem. ale ten nadmiar wątków, nawet mimo
ogłupiałego błędnika, służy autorce ewidentnie.
no no bardzo interesująco, wiersz mi się podoba,
pozdrawiam
Cenię kobiety wyzwolone, od zahamowań
(nowe tarcze), na masce nie popieram,choć może być też
w masce, a kwadrans mi nie starcza, bo działam -
błędna owca z błędnikiem na manowcach
Ach,ta demencja starcza - czyżby nomen omen- w pobliżu
się kręcił komnen?
Bardzo ciekawy wiersz daje +