Bez miłośći...
Bez niej nie byłoby romantyzmu, może nawet i nas... Ja bez niej nie mielibyśmy po co żyć...
Mamy przy sobie kogoś kochanego...
Czuwa nad nami, jest bardzo blisko,
Napełnia nas sobą i swymi myślami,
Jesteśmy dla niej gotów zrobić wszystko,
I nawet tym, którzy w siebie nie wierzą,
Pęka czara, w której czarne myśli
schowali,
Najważniejsze aby dać jej siebie,
I poświęcić wszystko to co mamy.
Życie okrutne jest... powtarzają
pokolenia...
Nieraz ręce opadają, sił już nie mamy...
Musimy kochać i żyć dla tego kogoś...
Bez miłości nie damy sobie rady!
Dedykuje Ani...;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.