Bez niej nie ma nas
Nie wiadomo skad ,nie wiadomo jak weszla
do naszych serc
I jak porywisty wiatr targala naszymi
myslami
Byla ciut przeslodzona i zbyt pelna
nadziei
Nie szkodzilo to naszym oczom by patrzec w
przyszlosc
Byla taka lekka a mimo to uniosla nas w
przestworza
Ta lekkosc nie dala jednak jej miana ze
byla silna
Potrafila jedynie dodac nam skrzydel
Byla sbyt slaba by niesc nas oboje
Wybrala inna droge dajac nam znak
zapytania
I odeszla...
Zostawila mnie i Ciebie
Samych z pustym sercem
Spalila sie tak szybko jak sie
narodzila
a My?
Nie jestesmy bez niej dla siebie...
Komentarze (3)
Ostatni wyraz w trzecim wersie trochę inaczej się
pisze.
widocznie nie potrafiliscie w pelni wykorzystac jej
zalet albo nie wierzyliscie ze sie rozwinie bardziej
dlatego odeszla a wam pustka pozostala ....ciekawy
wiersz..masz mala literowke w 8 wersie...reszta ok
Miłość przychodzi niespodziewanie, niestety zbyt
często nas opuszcza i zostawia "z pustym
sercem"...smutnie napisane