bez niej nie ma życia
w cieniu milczących chmur
źródło przestaje bić
wysycha
ostatnia kropla
dostojne drzewa
znikają w rytmie pił
oprawcy
nie reagują na krzyki
dziękuję Roklin
autor
nowicjuszka
Dodano: 2013-08-02 05:33:31
Ten wiersz przeczytano 2401 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Ci co chcą zmieniać natury oblicze,
niech wiedzą ze ona to życie!
Pozdrawiam!
Ciekawy temat poruszyłaś i ładnie połączyłaś z naturą,
która potrzebuje i słońca i deszczu...pozdrawiam:)
pruszający wiersz do mnie trafil serdecznie pozdrawiam
:)
... bez niej nie ma życia!
Ważny temat, dobrze, krótko ujęłaś.
Pozdrawiam:))
Twoj wiersz porusza.
Pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz, Nowicjuszko. Nieoklepany temat.
Pozdrawiam
Tylko współczuc,pozdrawiam
Oj, jak mi przykro. Przenieś się na jakiś czas do
córki, jeżeli można, bo jak w domu masz zwierzaki, to
nie da rady. Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, jest
za gorąco i susza
Smutna
od pięciu dni jestem bez kropli wody, kupuję w
baniakach, jeśli nie spadnie deszcz, to muszę uciekać
z mojego raju.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Nowicjuszko. Nie bez niej życia. Zabraknie Ci
chleba, to zjesz ziemniaka, ale jak już wody nie ma.
Drzewa w lesie tym bardziej potrzebują wody, okrywają
ich korony i ta kropla co spadnie, to jest nic. Miłego
dnia. Pozdrawiam serdecznie
Widzę brzozę w środku wymierającego lasu, osaczoną
rykiem pił, rozpaczliwie trzyma się życia, poszukując
resztek życiodajnej wilgoci i słyszę jej skargę...
Porusza..
Pozdrawiam ciepło :)