Bez tytułu
W morzu uczuć złowiona
Z muszli miłości narodzona
Od wielu lat niezmienna
Od pokoleń bezimienna
Tak tajemnicza jak noce
Tak dzika jak dzikie są moce
Porusza swym tchnieniem
Blaskiem, które daje omdlenie
Siłą gasi wielki ból
Nadzieją jest i tarczą od kul
Kul zdrady i zawiści
Tego co niszczy uczucie miłości
To Ona w swej mądrości
Wybiera dary hojności
Blaskiem swym oświeca
Wiernością w miłości podnieca
Jednak delikatna i zmysłowa
Patrzysz w Nią i brak Ci słowa
Zawsze w sercu Twym już będzie
Wypełniając pustkę wszędzie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.