bez tytułu
autor mi znany, tylko mi... tak zostanie
Ktoś kiedyś powiedział, może zaszeptał, że będę tym kim chciałbym być. Ktoś kiedyś coś…Coś kiedyś ktoś…Trudno nie Wierzyc w coś co powiedział ktoś. Trudno nie Wierzyc w nic. Nic…aczkolwiek zawsze coć Aczkolwiek w jakiś tam sposób…Sposób sposobu się tyka jak zegar w swym tykaniu i życie umyka Umyka z Nim chwila, wiecznością będąca. Chwila radością nucąca. W życiu mącąca, rozweselająca. Aż do łez…Łzy płynące, w dal umykające, ku końcowi biegnące. W dal. Daleka droga do domu, gdy ścieżki brak… Zapytał Bóg, czy jestem tym kim chciałbym być Odpowiedziałem trudno nie Wierzyc w nic… Zapytał Bóg czy wierze… napisałem na kartki papierze - trudno nie wierzyć w nic. Zapytałem sam siebie czy wierze, odpisał Bóg: Ja w Ciebie wierze. Na kartki papierze… Dzisiaj szczęśliwy leże, dnia każdego uwierze że być.Być znaczy żyć. Żyć znaczy snić. Chwilowo życie umyka przed oczyma. Zaślepiony patrzę przede mną dziewczyna. Stoi. Biegnę by dotknąć, biegnę by być, biegnę szczęśliwy. Biegnę by życ…By śnic na jawie. Prawie nie rozumiem czy to co się dzieje, Czy życie, czy ja się chwieje … Chwieje miłością upojony, radością zatopiony. Topię się w marzeniach. Pozwól mi się utopić…W twych ramionach uśpiony na zawsze
)przecież boga nie ma(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.