Bez użalania
Pozbądź się żalu, zjawił się, niech
zniknie,
on cię na szczęście pozbawia widoku,
nie sprzymierzeńcem jest, a
przeciwnikiem,
zakłóca spokój.
Bo się odnosi do było, a nie jest,
choć twoja wola już w przeszłość nie
sięga,
wiąże cię do niej, a tłumiąc nadzieję,
w bezradność wpędza.
Cóż możesz począć? Zrozumieć, to
wszystko,
co to bezsilność, by bezradnym nie być,
na tu i teraz dbać o duszy czystość,
ciała potrzeby.
Gdy w zgodzie z sobą, żal nie zdominuje,
nie sprowokuje do obaw i lęków,
w pogodzie ducha swe szczęście
znajdujesz
i miłość w sercu.
Komentarze (70)
Ładny wiersz.
W Twoich wierszach jest prawdziwość wiara w życie i
mądrość
serdecznie pozdrawiam:)
Lubię tę prawdziwość w Twoich wierszach.
Bardzo ładny refleksyjny przekaz ...Miłej niedzieli:)
dociera do mnie w stu procentach...
Śliczna, jakże życiowa refleksja. Podoba mi się ten
wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
Oj karat, karat. Jesteś chłop z jajami. Tak trzymać.
Ważne, że zabawa trwa i w życie się nadal gra z
uśmiechem na twarzy, bez względu na to co się
wydarzy...
Fajny ten dzisiejszy wiersz, jak wszystkie które
czytałem. Pozdrawiam. Spokojnej, miłej niedzieli...
Gdyś w zgodzie z sobą...nie zawsze nam to się
udaje...żal i tak pozostanie w nas...z wieloma
pytaniami i jednym zasadniczym...dlaczego...pozdrawiam
serdecznie
Bardzo mądre przesłanie zawarte w pięknym wierszu.
Miłej niedzieli:)
piękny wiersz pozdrawiam