Bez wiary w miłość
Stoje na przystanku i z zimna drżę.
Miałeś przyjechać o 18.25,
a tu nie ma Cię.
Zimno mi,
dziwne myśli przchodzą mi przez głowę.
Nie- dłużej nie wytrzymam!
Co stało się?
Może zapomniałeś, może nie chciałeś,
może..?
Powodów może być tysiące,
a gdzie są te śliczne oczy marzące?
Gdzie jest chłopak, dla którego żyć
chcę?
Gdzie?
Na to pytanie nie odpowie mi nikt!
Wiesz tylko Ty,
ale Ty zniknąłeś,
wyparowałeś,
zmieniłeś się w pył i nie ma Cię.
Czy kiedyś powrócisz?
Proszę powiedz mi!
No nie...
Znów odpowiedzi brak,
czujesz się wolny jak ptak
Ale pamiętaj o tym, że miłośc to nie
kłopoty.
Miłość to uczucie, którym przez wieki
pozostanieny złączeni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.