BEZ(czas)
Nie mamy czasu urodzić dziecko
nawet też żeby jakoś spróbować
z nami i z czasem totalnie kiepsko
gdy się zjawi, skąd czas by wychować ?
Żyjemy szybko, pracując ciężko
widząc się we mgle, gdzieś w esemesach
nie jest, nie było, nie będzie lekko
tworzymy domy bez czasu mieszkać
To ja, Ty ludzie ze wspólnej sali
gdzieś pod kurzem przewala się płyta
teraz gdy sens nagrania się wali
sędzia ponownie czy tak nas pyta
Trochę z kamienia stały się serca
może je wstyd wziął za nas tu samych
miłość to śrubka, którą się wkręca
czasem do blach nazbyt zardzewiałych
U nas korozja zjadła już podkład
próżno blacharza wołać na teraz
trzeba podrzeć i podpalić rozkład
aby bez sensu tak nie umierać
Spotkajmy się znów ale od nowa
poznajmy tak jak gdyby nie było
może to będą najcięższe słowa
że się za sobą tyle tęskniło
Może nam słońce wyjdzie po burzy
a przecież burzą była noc czarna
jeśli miłość ocali, powtórzy
znaczy, że miłość tutaj to magia
Tylko nam czekać nie każmy na siebie
grzechem by było wskoczyć do rzeki
płynąć z nadzieją o szczęściu i niebie
spaść do szamba gdzie spadają ścieki
..jeśli masz ciemność to szukaj światła, bo tylko światło rozjaśnia ciemność..
Komentarze (7)
Bo to taki wyścig szczurów,
a to co ważne gubi się po drodze.
Dobry wiersz,chociaż widziałabym go w bardziej
skrótowej formie,gdyby był on mój:)
Pozdrawiam serdecznie:)
pozdrawiam:)Ładny wiersz
tak masz rację wszystko za szybko się dzieje ...nie ma
czasu na miłość na dzieci ...i po co tak gonić i za
czym - czy warto ??????
bardzo dobry wiersz - pozdrawiam :-)))))
pędzi życie i po życiu:)pozdrawiam:)
--a może warto czasem przystanąć i zapytać samego
siebie.... człowieku dokąd zmierzasz?
- piękna refleksja...
-- pozdrawiam...
Nie patrzeć do przodu,
ani do tyłu, myśli mieć tylko pozytywne,
to i wyniki rozrostu kraju,
będą też nienegatywne.
Pozdrawiam serdecznie
Ładne na okoliczność Ślubną:). Pozdrawiam