Bezdomni
Biedni bezdomni zagubieni
w niebycie codzienności
niewypowiedzianego bólu
wyzuci z honoru godności
szukają zimą ciepłego kąta
przed zamieciami schronienia
oczekują odrobiny czułości
ludzkiego zrozumienia
w ich sercach jest pustka
w głowie nie spełnione marzenia
nie czują już miłości
mają przyziemne pragnienia
żebrzą na ulicach o przeżycie
o złotówkę na kromkę chleba
lecz wydają wszystko na picie
bo tyle im do szczęścia potrzeba
Komentarze (41)
Ciekawie napisany wiersz.
Jeśli chodzi o bezdomnych to różnie z tym bywa,
niektórzy są
z wyboru, niektórych sytuacja zmusiła.Pozdrawiam
serdecznie.
IGUS, dziękuję za radę, przemyślała i masz rację bo i
u komentarzach pisano że generalizuję, usunęłam 3
początkowe, dzięki za wskazówki, pozdrawiam
Dzielimy to Samo nazwisko:) czyli najpopularniejszeel
w Polsce :))
Jezeli chodzi o wiersz, nie wiem
Od
Kiedy piszesz I chcialabys poprawic cos w tym
warsztacie?
Moje uwagi... rozpoczynasz wiersz od pewnego punktu
widzenia z ktorym ja jakos czytelnik sie nie zgadzam,
bezdomni sami swoje zycie zrojnowali, wiem ze Masz na
mysli pewna grupe bezdomnych / jest w tym slowach
jakis brak precyzji bo wyglada na to jakbys wszystkich
bezdomnych zaliczala do jednego worka/ wiem ze potem
rozbudowujesz swoje mysli dzielac bezdomnych na pewne
grupy wlasnie/ ja spokojnie zrezygnowalabym z trzech
poczatkowych strof/
biedni bezdomni zagubieni
w niebycie codzienności
niewypowiedzianego bólu
wyzuci z honoru godności
szukają zimą ciepłego kąta
przed zamieciami schronienia
oczekują odrobiny czułości
ludzkiego zrozumienia
w ich sercach jest pustka
w głowie niespełnione marzenia
nie czują już miłości
mają przyziemne pragnienia
żebrzą na ulicach o przeżycie
o złotówkę na kromkę chleba
lecz wydają wszystko na picie
bo tyle im do szczęścia potrzeba
Taki zapis do mnie przemawia... TE poczatkowe strofy
to tylko zawirowanie I zagmatwanie/ prosze pomyslec/
narazie bez glosu:)!ale wroce sprawdzic:)
Witaj - bardzo dosadny wiersz, tylko czy w czwartej
zwrotce nie miało być,wyzuci z honoru i godności,
zamiast wyrzuci? Wiersz ciekawy i bardzo na
czasie.Pozdrawiam
dodałam dwa wersy, co wyjaśnia że nie myślę że
bezdomnymi są tylko ludzie którzy są patologią,
dziękuję za komentarze, pozdrawiam cieplutko
Problem społeczny,toczy się koło nędzy z pokolenia na
pokolenie. Sami sobie zrujnowali? Dyskusyjne,system
się dołożył uwierz mi. Dzięki ,że o tym piszesz
jakże smutby wiersz.ja osobiście znam ludzi bezdomnych
nie dlatego,że pija,czy ćpaja,ale tak wybrali z
zupełnie innych powodów,czasem z bezradności.
Sama prawda. Ich wybór.Są noclegownie, zakłady
terapeutyczne ale oni tego nie chcą.
Pozdrawiam
Piękny,ale jakże smutny obraz ludzi
bezdomnych.Serdecznie pozdrawiam i dziękuję :)
Wiersz super, rzeczywistość przygnębia. Pozdrawiam
Przejmująca prawda...
ciekawy temat..bezdomność ma różne oblicza. Pozdrawiam
:)
Smutne ale prawdziwe. Pozdrawiam
Wszyscy politycy to złodzieje, księża - pedofile itd
W większości przypadków bezdomnych masz rację że to
patologia, ale nie we wszystkich.
Znam przypadek gdzie córaka błagała ojca by mieszkał u
niej,zapewniając dobre warunki..odszedł tylko na
bezdomiu czuł się wolny ..nie był alkoholikiem.Ciekawy
temat.Pozdrawiam autorke:)