Bezdomni
Biedni bezdomni zagubieni
w niebycie codzienności
niewypowiedzianego bólu
wyzuci z honoru godności
szukają zimą ciepłego kąta
przed zamieciami schronienia
oczekują odrobiny czułości
ludzkiego zrozumienia
w ich sercach jest pustka
w głowie nie spełnione marzenia
nie czują już miłości
mają przyziemne pragnienia
żebrzą na ulicach o przeżycie
o złotówkę na kromkę chleba
lecz wydają wszystko na picie
bo tyle im do szczęścia potrzeba
Komentarze (41)
z życia wzięte
pozdrawiam :)
Bardzo życiowy,smutkiem pisany wiersz,prawdziwy o
bólu,niestety.
Też kiedyś taki napisałam o kloszardzie,ale nie ma go
na beju.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Grażynko:)
Napisana prawda o życiu.Pozdrawiam.
temat życie, smutno - acz prawdziwie, wiersz taki
realistyczny w opisie - bardzo na tak :) -Pozdrówka.
Takie to zycie nieraz przykre...
Pozdrawiam:)
Smutny ale prawdziwy. Pozdrawiam
Bardzo wiele przemyśleń zawarłaś w wierszu,widać, że
starasz się zrozumieć los tych ludzi. Ładnie "toczy"
się narracja, aż do wiadomego zakończenia; lecz Ty nie
osądzasz, raczej starasz się zrozumieć. Pozdrawiam
ciepło.
Taki prawdziwy obrazek,bardzo przykre ale niektórzy są
tak słabi,że nie mogą wyjść z nałogu ale są
ludźmi.Pozdrawiam
Już drugi wiersz dziś czytam o podobnym przesłaniu...
zagubiona godność, resztki wrażliwości topione w
lichym alkoholu.. Jednak to jest jeszcze człowiek, nie
zapominajmy..
smutny obrazek z życia ....
szkoda mi tych ludzi :-(
ładny wiersz - pozdrawiam:-)
Alkoholicy... tak trudno cokolwiek powiedzieć na ten
temat. Łatwo dać się zgnieść nałogowi. Pozdrawiam.
W alkoholowym amoku nie czują braku uczuć, nie widzą
mroku. Pozdrawiam.:)
Wrocilam:)
Popraw usuniecie strof , narracja jest bardziej
ukierunkowana:)
Pozdrawiam
Smutny, prawdziwy obrazek z życia. Pozdrawiam.
Bardzo smutny obrazek nakreśliłeś w wierszu.
Pozdrawiam.