Bezimienne...
Bezimiennie pisane słowa
Na zachlapanym krwią lustrze.
W grubych krechach
Widzę swoje umierające oczy.
Krew wciąż spływa
Z rozbitej jarzeniówki świata
Wciąż piszę, maczam palce w krwi
I wyrywam w nich srebrne ścieżki.
Nic to, że zaraz nie będzie ich
Znikną – wiem, ale ja je widzę
Jeszcze i jeszcze,
Już ni…
autor
Morisako
Dodano: 2004-08-11 09:43:11
Ten wiersz przeczytano 352 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.