Bezmiar szczęśliwości
Ni to na jawie, ni we śnie
uciekam w marzeń świat.
Beztrosko fruwam
jak motyl, jak ptak.
Tu pogoda ducha panuje,
uśmiech każdemu dopisuje.
Nie ma chmur złości,
czy gradu nienawiści.
Życzliwość i szacunek
wszystkich dosięga.
Barwna roślinność spokój
zapewnia.
Spływa na mnie moc dobroci,
sił witalnych i radości.
Otulam się tym bezmiarem
szczęśliwości.
Promienie słońca zmusiły,
bym podniosła powieki.
Spojrzałam przed siebie.
Zobaczyłam piękne otoczenie.
Dobrą energią naładowana
do rozpoczęcia dnia
jestem przygotowana.
Komentarze (9)
Wiersz wprowadza w dobry nastrój,
niesie moc optymizmu,
pozdrawiam serdecznie:)
Niech pani budzą prominie słońca i fajne ludzi obok
Przytulanka
❤
Pozytywna siła i energia niech zawsze będzie z Tobą.
Pozdrowienia
Wiersz emanuje radością i ciepłem:)
Tak trzeba trzymać...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bez pozytywnego myślenia, nadziei i pracy, niewiele
się osiąga. Dodać do tego pogodę ducha, a wtedy
wszystko wydaje się być łatwiejsze. Wiele energii
wnosi wiersz. Dziękuję bardzo Krysiu.
Pozdrawiam słonecznie i życzę pięknych, radosnych
chwil. ;-)
Optymistyczne podejście do życia to taka polisa na
dobre dni. Pozdrawiam :)
Nie ma to jak pozytywna energia. Jej nigdy nie jest za
duzo.
Fajny wiersz Krystyno.
Pozdrawiam.
Czytam pani utwory i podziwiam zasoby optymizmu, chyba
w każdym utworze. Ja tak nie potrafię.
(+)
Ja nie jestem marzycielką. Twardo stąpam po ziemi i
troszeczkę zazdroszczę takiej umiejętności.