Bezwstydni....
Zamiast niczego
włóż pończochy
koronkowy pas
nie będzie podglądał
uda przemarznięte
obojętnością
ogrzeję oddechem
kawa o świcie
będzie pachnieć
spełnieniem
duszy znękanej
ofiaruje przystań
sercu miłość
tylko
zostań na wieczność…
Niech dowie się co starcił…
Kocham...po wieczność....
autor
Saxofon
Dodano: 2009-10-22 15:29:47
Ten wiersz przeczytano 815 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Jeśli kocha to erotyzm też piękny będzie i słowa takie
cieszą + Pozdrawiam:)
Napiłbym się tekiej kawy na przystani :)
A a a a a a a ... kiedy :)
fajny erotyk , dobrze poprowadzony...pozdrawiam
świetny. i tyle.