biała broń
mała broń kobieca
tak ta biała
bez nabojów
a jak strzela
huk niesamowity
oczko mrugnie
uśmiech skradnie
sukienkę zadrze
i trafione
prosto w serce
pif paf
już nieprzytomny
usta usta
reanimacja
jeszcze gorzej
jeszcze goręcej
trzeba wody
już od razu
obłęd
chaos
gdzie te ręce
to koniec
nie powstrzyma
trzeba czekać
aż opadnie
a ona?
wstanie
taka słodka
taka lekka
poprawi warkocz
sukienkę
i poleci szukać dalej
szczęścia
autor
karolinabojzan
Dodano: 2017-02-06 07:39:17
Ten wiersz przeczytano 1474 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Hanka Ordonówna! Dokładnie to samo skojarzenie co
krzemanka. Widziałam ją kiedyś w jakim starym filmie
jak to śpiewała ODLOT!Absolutnie nie do odparcia!
my kobiety to jestesmy...:)chociaz oni tez potrafia
tak strzelac...
wiersz, prawie erotyk:)
pozdrawiam, milego dnia:)
:)) Dzięki za poranny uśmiech. Tekst czytam w klimacie
ironicznym
"Sex appeal, to nasza broń kobieca,
Sex appeal, to coś co was podnieca,
Wdzięk, styl, charm, szyk,
Tym was zdobywamy w mig, ooooo... "
Miłego dnia:)