czerpiąc
(odwróć proszę tel. w poprzek)
wiszę cicho z głową pełną
kiedy uczyć już nie wyszło
udać durnia... niezdolnego
aby gwizdu nie rozprysnąć
wiek gnę ciągle jak do domu
lecz nie widzę, po co kłamać
stoję w miejscu, nieruchomo
gdzie świat jakby się oddalał
procę skracać, błędów nie mieć
kłóć we wszystkim; optymalnie!
cień w dzień rzeź bić o służeniu
moc wzbierając na przetrwania
może szczeka na nas wieczność
lub pójdziemy w 'za pełń nie niej'
wyobraźnią czując wdzięczność
bez przestępnych pól w goleniu
https://youtu.be/9PUMe_ZkDEs?feature=shared
Komentarze (16)
Hi, hi.. Jakbym dostał Ciebie np
za żonę - przejął bym oczywiście
wtedy Twoje nazwisko, a wszędzie
mówiono by do mnie: Groszpuszek!
Bałam się, że pobłądziłam, ale udało się! :)
Biedny Groschku ktoś się postał, aby Twój wczorajszy
wiersz usunięto.
I tak Ci to klasy nie odbiera, wręcz przeciwnie:)
Buźka dla Elizy j podźwiękowanie
dla p. Bodźca; trzymam się formą
albowiem uczęszczam na siłownię.
Uwielbiam Twoja forme.
Nie zawsze przekaz jest do rozgryzienia, ale
oryginalnosc nie do podrobienia.
Czasami lubie sie w-g(o)lebi-c,
ale teraz mam zalecenie nie spedzac za duzo czasu przy
e-kra(tak robi wrona)-nie.
Pozdrawiam z uznaniem dla formy. :)
Uwielbiam Twoja forme.
Nie zawsze przekaz jest do rozgryzienia, ale
oryginalnosc nie do podrobienia.
Czasami lubie sie w-g(o)lebi-c,
ale teraz mam zalecenie nie spedzac za duzo czasu przy
e-kra(tak robi wrona)-nie.
Pozdrawiam z uznaniem dla formy. :)
Super labirynt, tylko czy jest z niego wyjście? To coś
jak w życiu, wszystko jest możliwe, a to co nie -
takim pozostanie. Poza tym nic nie trwa wiecznie,
wszystko się zmienia, płynie, po prostu Panta Rhei.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Ps. Tak, lubimy się bezsprzecznie.
"może szczeka na nas wieczność -
lub pójdziemy w zapomnienie"; to
nic innego jak przypomnienie nam
żebyśmy nie marnowali talentów i
spraw ważnych na swoistą walkę z
wiatrakami. Pozdrawiam serd. :-/
Dziękuję Wszystkim! Staś - fajny
avatar; chińskojapoński papież..
Za bardzo kamuflujesz a u mnie chyba brak mózgu...ale
cieplutko za to pozdrawiam.
Tajemniczo..., jak zwykle u Ciebie.
Moim zdaniem o pouczaniu innych, z doskoku:)
U Ciebie zawsze coś ciekawego wyczytam,
"może szczeka na nas wieczność",
"bez przystępnych pól w goleniu", pozdrawiam
serdecznie.
Wiersz zatrzymuje w refleksji i zadumie. Niestety nie
jesteśmy nieśmiertelni. Ślę moc serdeczności i
uścisków:)
"może szczeka na nas wieczność"- to jest dobre!
Chyba nigdy nie zrozumiem, o co chodzi z tym kręceniem
telefonu.
Wiersz opowiada o osobistych zmaganiach i refleksji na
temat życia. Opisuje uczucia niemocy, stagnacji i
odległości od świata zewnętrznego, ale jednocześnie
wyraża determinację i nadzieję na odnalezienie
wdzięczności oraz spełnienia, pomimo trudności i
niepewności. Na wszelki wypadek dodam, że chyba o tym
...
(+)
dziękuję