Biały kwiat
Życie ułożyłam w stos,
murem otoczyłam przeszłość,
tylko wspomnienia, jak zło
zaglądają z czeluści pustych okien,
łzy jak gruzy rudery
spadają na ulicę losu,
lecz na skwerku nadziei, biały kwiat
słońca promieniem pieszczony,
to szansa na piękny dom
miłością zbudowany,
nowe życie sadem rozkwita,
owoce z niego być muszą,
huragan już go nie powali,
chociaż niepewność targa moją duszę,
fundament już postawiłam
na dalszy materiał czekam,
resztę wybuduje zaufanie,
czas i wiara w człowieka.
Luba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.